“Here I am
waiting, I'll have to leave soon. Why am I holding on? We knew this day would come, we knew it
all along. How did it come so Fast?” Zaczęło
grać mi przy uchu. I pomyśleć że kiedyś lubiłam tę piosenkę. Chyba muszę ją
zmienić na jakiś dzwonek bo znienawidzę tę piękną piosenkę do końca. Dosłownie
spełzam z łóżka i spoglądam na wielki zegar wiszący na ścianie obok. Super jest
już po dziewiątej, a ja mam jeszcze korepetycje z Matematyki. Moja sobota jest
chyba najbardziej zapracowanym dniem. Ja jej po prostu nienawidzę, a to głównie
dlatego że trzeba sprzątać… To moja pięta Achillesa, a mój pokój wygląda jak
stajnia Augiasza… ale okej dość już tych mitologicznych porównań. Muszę się
jeszcze ubrać i uczesać a na 1000 muszę być u pani Sylwii. To
chyba jedyna nauczycielka, którą tak naprawdę lubię. No tak właściwie to nie
nauczycielka tylko maturzystka, ale na matmie zna się jak nikt inny. Dziś przyjedzie
do mnie na noc Hikaru i Akemi. Tak się cieszę! Ja byłam u nich już nie raz, ale
nie było okazji żeby to one wybrały się na to moje kochane zadupie. Mówię tak
na moją okolicę ponieważ do drogi głównej mam niestety aż 3km. W końcu ze
słomianym zapałem ubrałam się.
- Mamo ja jestem gotowa
możemy jechać! – krzyknęłam z łazienki, do pogrążonej w rozmowie mamy.
- Dobrze ubieraj się i
jedziemy, najpierw do Sylwii tak? – zapytała wchodząc do Łazinki nawet nie
pukając.
- Tak… mamo mogłabyś
chociaż zapukać, ja rozumiem że jestem
twoją córką ale nie mam już 4 lat. – powiedziałam spokojnie.
- No dobrze, dobrze
zbieraj się. – odrzekła mama.
Szybko wyszłam z łazienki. Ubrałam swój czarny płaszczyk i
szare buty LITY. Jeszcze tylko wzięłam swoją torebkę z książkami i zeszytami, a już byłam na polu. Mimo tego że
była połowa marca to śnieg jeszcze gęsto sypał, i gdzie ta wiosna?
Lekcja minęła mi w
spokoju, pani Sylwia wytłumaczyła mi wszystko to co napisałam na dwójkę na
ostatnim sprawdzianie.
Jeszcze tylko lekcja gry i
śpiewu z dziewczynami a potem wszystkie udajemy się na cudowny melanży u mnie. Do szkoły
muzycznej postanowiłam udać się pieszo ze względu na bliską odległość i ceny
biletów… W połowie drogi spotkałam się z Akemi która nie robiła nic oprócz zachwalania
Łuksza i opowiadania o ich wspólnych randkach.
- Tak się czesze z twojego
szczęścia Akemi – powiedziałam w końcu. – Ale mogłabyś oszczędzić mi tych
wszystkich szczegółów.
- Przepraszam, to dla mnie
takie nowe, ważne i prawdziwe – wyliczyła przyjaciółka. – A wracając do „normalniejszych”
tematów. Nie uważasz ze coś dziwnego dzieję się z Hikaru?
- Tak zauważyłam nie
widziałam jej dłużej niż pięć minut od czasu dyskoteki. Ciągle gdzieś znika i
ucieka. – powiedziałam zadowolona z faktu że mogę w końcu powiedzieć komuś o
moich obawach.
- Ta… dokładnie na lekcjach
też prawie się do mnie nie odzywa. Wypytamy ją co się dzieję wieczorem ok.?
- To chyba dobry pomysł,
zawsze mówiłyśmy sobie o wszystkim.
W tym miejscu musiałyśmy
przerwać naszą rozmowę, bo wchodząc do budynku zauważyłyśmy Hikaru.
- Cześć - powiedziała radośnie
podchodząc do nas.
Przytuliła nas po kolei, i
wtedy poczułam coś takie straszne mrożące zimno pulsujące jakby od … niej. Nie
ja mam jakieś omamy. „Przecież mamy zimę to normalne że ona tez jest zimna” próbowałam
przekonać samą siebie.
-A ty już nie jesteś na
nas cięta? – zapytała trochę zbyt chamsko Danka.
- Nie już nie jestem
głodna, więc jest spoko – w pierwszej chwili miałam mieszane uczucia co do tego
zdania. Ale później uznałam to po prostu za żart.
- No dobra to chodź ty
nasz wampirku. – podtrzymywałam ten nasz mroczny humorek.
Wszystkie wybuchłyśmy
śmiechem i udałyśmy się na salę prób. Ćwiczyłyśmy piosenkę Little Mix - Change Your Life. Nie obyło się oczywiście bez kłótni pomiędzy Akemi i Hikaru o solówkę
Jade.
****_________________****
Przepraszam za to że jest
taki krótki ale ciekawsza część tego dnia chciałabym umieścić już w następnym
rozdziale. Jeszcze chciałam wam bardzo podziewać za ponad 1100 wyświetleń nie
macie pojęcia jak się cieszę.
mm... Z Hikaru jest coś nie tak... Robi się tajemniczo. Tam- tam- taaam! xD
OdpowiedzUsuńI ♥ it!
Super rozdział ! Ciekawe co się dzieje z Hikaru . Nie mogę się doczekać kolejnego kolejnego rozdziału . Jak by Ci się nudziło to wpadnij do mnie na http://volleyball-lost-dreams.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCiekawe co się dzieje z Hikaru? To takie fascynujące ;) Czyli Akemi chodzi już z Łukaszem? Ale fajnie. Od początku wiedziałam, że oni do siebie pasują ;D
OdpowiedzUsuńGratuluję ;) Twój blog został nominowany do Liebster Award ;) Szczegóły na: http://my-manga-koneko.blogspot.com/2013/03/nominacja-do-liebster-award.html
OdpowiedzUsuńSorry , że to napisze ale kiedy następny rozdział , bo nie mogę się doczekać ;D
OdpowiedzUsuńJuż niedługo właśnie kończę go pisać ale przyznaję że idzie mi średnio ze względy na problem Hikaru. :D
Usuń