* Tego samego dnia wieczorem *
Dlaczego
dałam się namówić na tą imprezę. Nawet nie wiem w co się ubrać. Ostatnia
dyskoteka na której byłam, odbyła się w 3 klasie szkoły podstawowej i byłam
przebrana za księżniczkę. Próbowałam poprosić o pomoc mamę ale kiedy
zaproponowała mi dzwony odpuściłam. Na szczęście w końcu przy pomocy Niny
zdecydowałam się na <ZESTAW>. W moim pokoju
od 15 minut leciała ta sama piosenka <ENEJ-LILI>. Ukazuję taką prawdziwą miłość, której ja mam nadzieję też
kiedyś zasmakuję. Nie wmawiam sobie że miłość nie istnieje z jednego bardzo
prostego powodu. Jestem jeszcze za młoda żeby to oceniać, mało przeżyłam a
kiedy widzę parę staruszków idących ulicą. Którzy wyglądają jak gdyby dopiero co się poznali wieże w nią
na nowo.
Postanowiłam
nie eksperymentować z fryzurą. Wyprostowałam tylko włosy i lekko podkręciłam
grzywkę. To dziwne ale nie mogę doczekać się tej dyskoteki. Sama nie wiem
dlaczego ze względu na to że już dawno
na żadnej nie byłam cze ze względu na niego…
-
Elusia ja cię odwiozę bo rodzice nie mają czasu. – usłyszałam wołającą zza
ściany Ninę.
Super
nienawidzę jazdy z moją siostrzyczką, wybitnym kierowcą to ona nie jest… Dobra
nie ważne… Ubieram mój ulubiony czarny płaszczyk i szare buty lity, i wychodzę.
10 minut czekam aż Nina łaskawie wyjedzie z garażu. Mam wrażenie że ona robi to
specjalnie rano kiedy spieszy się do szkoły, robi to w minutę. Kiedy wsiadłam
do auta usłyszał moją ulubioną nutę która towarzyszy mi już od ponad roku: <ONE DIRECTION - ONE THING>. Dziwne że jeszcze mi się nie znudziła. Jakimś cudem na miejscu
byłyśmy już po 15 minutach. Pewnie Nina się spieszy.
-
To cześć baw się dobrze. – usłyszałam za sobą wychodząc z auta.
-Cześć
i nawzajem. – odpowiedziałam lekko się uśmiechając.
-
Ale ja przecież nigdzie się nie
wybieram. – te słowa nie zabrzmiały jednak zbyt przekonująco, bo za bardzo starała się udawać grzeczną
dziewczynkę.
No
to jestem… Pod domem Hikaru. Umówiłyśmy się u niej z Akemi. Miejmy nadzieję że
jeśli mój strój nie należy do najlepszych to one mnie trochę poprawią. Podchodzę
do drzwi i otwieram niczym domownik. Zawsze tak robię, mama Hikaru zawsze
cieszyła się kiedy przychodziłam. Pamiętam nawet że pewnego razu przyjaciółka
stwierdziła żę jej mama bardziej cieszy się z mojego przyjścia niż z tego że jej córka wróciła do domu. Poczułam
się wtedy taka zmieszana.
-
Dzień dobry! – powiedziałam wchodząc do pierwszego pomieszczenia po prawej,
które było przytulną kuchnią.
-
Dzień dobry Elwirko! – prawie krzyknęła mama Hikaru. – Hikaru jest u siebie w
pokoju z Akemi.
Kobieta
jak zawsze używała zdrobnień i starała się być miła, ale coś się zmieniło. Może
w końcu zauważyła jaki popełnia błąd, bo nie zniosę więcej smutnej miny
przyjaciółki. Chociaż jest coś jeszcze gorszego… Nie powiedziałam dziewczynom o
ty co stało się na korytarzu
I
o tym co zobaczyłam.
-
Cześć Kochane! – przywitałam się z nimi.
-
Cześć. Co cię tak wzięło na czułości? – zapytała śmiejąc się Akemi.
Dopiero
teraz ją zauważyłam bo siedziała za stertą pluszowych miśków razem z malutką
Oliwią, siostrą Hikaru.
-
A sama nie wiem, ale muszę wam coś opowiedzieć. Chodzi o Harrego i troszeczkę
Łukasza.
-
Ostatnio bardzo często nam o czymś opowiadasz… - stwierdziła niebiesko-włosa.
-
Tak zauważyłam… - po tych słowach zaczęłam opowiadać im co wydarzyło się dziś
rano. Kiedy skończyłam swoją opowieść, nie wyglądały na zdziwione wręcz
przeciwnie uśmiechały się.
-
No co się tak głupio uśmiechacie? - powiedziałam może trochę za głośno.
-
Wiesz… my ci już mówiłyśmy że jaki jest Harry… - śmiejąc się powiedziała Akemi.
-
No okey ale to chyba jeszcze nie jest powód do śmiechu.
-
Ale my się nie śmiejemy z tego tylko z ciebie i Łukasza. - odezwała się tym
razem Hikaru.
-
Co w tym śmiesznego to tylko kolega! – wręcz krzyknęłam zdziwiona zachowaniem
przyjaciółek.
-
Jasne tylko kolega, ciągle o nim gadasz a oczy wtedy świecą ci się tak bardzo
jak nigdy przedtem. Nawet wtedy kiedy „KTOŚ” lub jak kto woli „NIKT” zaprosił
cię na randkę. – powiedziała moim zdaniem zbyt poważnie Hikaru a Akemi tylko
jej przytaknęła.
-
Nie będę się z wami kłócić bo to i tak nic nie da, jesteście zbyt uparte. – Ta
odpowiedź zupełnie zbiła je z tropu.
-
Ey… Akemi… ona się z nami nie kłóci i nie miota się po podłodze krzycząc: NIE
TO NIE PRAWDA!!! NIE!!! – powiedziała kontem ust niebiesko-włosa.
-
Ta zauważyłam myślisz że udaje cze że się pomyliłyśmy? – odrzekła w taki sam
sposób.
-
Dziewczyny czy wy naprawdę myślicie że ja nic nie słyszę? – zapytałam śmiejąc
się podobnie jak brat Hikaru Michał.
-
Okey… niech ci będzie. A tak w ogóle to ślicznie wyglądasz, typowo jak na twój
styl.
Tym
razem słowa przyjaciółki były wypowiedziane zbyt poważnie przez co w pokoju
znów wybuchły śmiechy.
-
Nie mam pojęcia czy ci dziękować, ale może już jedzmy bo się w końcu spóźnimy.
-
Racja… - odpowiedziała- TATO JEDZIEMY!!!
-
No ta chodźcie szybko! – krzyknął miło z drugiego pokoju tata Hikaru.
Droga
mijała nam spokojnie i cicho gdyż dziewczyny podobnie jak ja nie lubiły dużo
rozmawiać jadąc. Tego jednak dnia zdecydowanie wolałabym gwar który towarzyszy mi
zawsze towarzyszy mi gdy jedziemy gdzieś całą rodzinką. Nie potrafiłam skupić
swoich myśli na niczym innym oprócz tego czy Łukasz do mnie podejdzie i
porozmawia, czy będzie tylko jak zawsze stał za konsolą DJ-a z kolegami. Ale w
żadnym wypadku nie myślałam o nim jak o Harrym…
-
Dobra dziewczyny jesteśmy na miejscu życzę wam miłej zabawy. - cieszę przerwał
głos taty Hikaru z przedniego siedzenia. – Hikaru dzwoń kiedy będę musiał po ciebie
przyjechać.
-
Okej cześć tato.
-
Dowidzenia! – krzyknęłyśmy równo wychodząc z auta.
To
co zobaczyłam kiedy weszłam na salę… Nie powiedziała bym że to nasza szkoła
gdyby nie to że chodzę do niej codziennie.
****__________****
Chciałam bardzo podziękować CYTRUSKOWI za stylizację bo bez nie było by tak fajnie. Oraz mamie za to że niechcący znalazła zeszyt :) A i jeszcze wszystkim którzy czytają bloga jest was coraz więcej :) DZIĘKUJE!
Uch! Świetny! ♥
OdpowiedzUsuńświetny ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na to samo ;D
Świetny blog i opowiadanie *.* Czekam na następny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i czekam na rewanż !! :)
http://tempestlady14.blogspot.com
Super rozdział! Nie mogę się doczekać kolejnego! :) Akemi najlepsza! ♥ To jest taka fantastyczna postać :) Napisz o niej coś więcej :) i dzięki za podziękowanie :D hah!
OdpowiedzUsuńSuper blog. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czyta i na dobre mnie wciągnęło. :D
Zapraszam do nas http://wszystko-o-trio.blogspot.com/
Zaobserwuję i liczę na rewanż. / karola :)
Bardzo podoba mi się sposób w jaki piszesz , chętnie poczytam :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?? zapraszam :)
http://lodymango.blogspot.com/